„Tak jak
rodząc się, mamy śmierć wpisaną w genotyp,
tak zakochując się czy
kochając,musimy pamiętać,
że rozstanie i wypalenie uczuć jest czymś, co
nadejdzie w sposób nieunikniony.
Niektórzy wierzą, iż uda im się być
wyjątkiem od reguły,
zaś w innych ta wiara już dawno została zabita.”
- Aleks "Alicja"
Ileż to już piasku upłynęło w mej klepsydrze czasu kiedy ostatnio tu pisałem?
Z pewnoscią wielokroć dłużej niż to planowałem i chciałem, od ostatniej notki tak wiele się wydarzyło i zmieniło w moim życiu na wielu płaszczyznach, ze to aż świetnie nadaje się na kolejny sezon do niekończących sie telenowel serialowych! Gdybym napisał scenariusz z tego co sie działo w przeciągu tej całej przerwy blogowania, ów seriale zyskały by na realizmie i mnóstwie wątków do dalszego rozwijania ponad kolejne sezony.
Komedia! Dramat! Miłość! Przyjaźń! Mentalna rehabilitacja! Szok! Marzenia i AKCJA!
To wszystko na głowię młodego praktykanta zawodu Medycznego, który o własnych skrzydłach, nogach i rękach walczy z nadchodzącymi wyzwaniami otoczenia i jego psychiki.
Czy podoła dalszym wyzwaniom i problemom?
Jak długo jeszcze będzie jego mottem będzie "Nieważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz i ruszysz dalej" ?
Oglądajcie nas i sprawdźcie sami, a teraz czas na reklamy.
Oglądajcie nas i sprawdźcie sami, a teraz czas na reklamy.
Nabyłem ostatnio nawyk opisywania i mówienia o interesujących mnie książkach które czytam i przeczytałem,
nie ściana tekstu czy monosylabami ale krótko , treściwie, i na temat.
Pomyślałem więc ze skoro mam w miarę rozwiniętego bloga to mogę tu dodatkowo publikować swoje minirecenzje książek i takich tam, jedną z zalet posiadania bloga jest to ze łatwo wpisy archiwizować w jednym miejscu i później je przejrzycie przeglądać, a nie szukać niczym igły w stogu siana.
nie ściana tekstu czy monosylabami ale krótko , treściwie, i na temat.
Pomyślałem więc ze skoro mam w miarę rozwiniętego bloga to mogę tu dodatkowo publikować swoje minirecenzje książek i takich tam, jedną z zalet posiadania bloga jest to ze łatwo wpisy archiwizować w jednym miejscu i później je przejrzycie przeglądać, a nie szukać niczym igły w stogu siana.
Emocjonalny i powitalny wstęp za nami, więc mogę już przejść do głównego tematu w ten śnieżny zimowy dzień, kiedy kalendarz wskazuje już niemalże połowę wiosennego marca, damn you weather.
Jak z dzikiego wilczura,
zrobić lojalnego psa obronnego.
"Płomień i krzyż"
(Jacek Piekara)
Tom z cyklu o Inkwizycji.
O samym cyklu:
Najdłuższy
i najbardziej obszernym cyklem wydawniczym Jacka Piekary jest cykl o
przygodach Mordimera Madderaina, który jest charyzmatycznym i znającym
się praktycznie na okultyzmie Inkwizytorem Świętego Oficjum w późnym
średniowieczu . Jak wszyscy wiemy Inkwizycja należała do całkiem
brutalnych strażników wiary Katolickiej która ówcześnie była uznawana za
jedyne prawo i drogę życia. Kto miał jakieś wątpliwości i problemy do
czegokolwiek związanego z tą wiarą, lub jej przedstawicielami w postaci
Inkwizycji i Księdzy mógł od razu przygotować się na smutny i bolesny
koniec swego życia.
Inkwizycja
tropiła i "nawracała" Krzyżem i Mieczem wszystkie anomalia w postaci
herezji, okultyzmu, ofiar i świadków kuszonych przez zło. Tak też cykl
opowiada o niezwykłych i brutalnych przygodach jednego z ważniejszych
Inkwizytorów, zwącego się Mordimer Madderain. jego przeszłość,
nadludzkie zdolności i charyzma są owiane tajemnicą.
O książce.
Główny bohater Autora - Mordimer jest niezwykle interesującą postacią o szerokim wachlarzu technik kuszenia każdego kto ma z nim styczność.
Wróg, przyjaciel, czytelnik, każdego będzie się starał skusić do poznawania swych losów i przygód, lecz jak do tego doszedł? jak to wszystko osiągnął? co też czai się za jego osiągnięciami?
Główny bohater Autora - Mordimer jest niezwykle interesującą postacią o szerokim wachlarzu technik kuszenia każdego kto ma z nim styczność.
Wróg, przyjaciel, czytelnik, każdego będzie się starał skusić do poznawania swych losów i przygód, lecz jak do tego doszedł? jak to wszystko osiągnął? co też czai się za jego osiągnięciami?
Osiągnął
to wszystko w dosyć niezwykły oraz godny podziwu i zadziwienia
dla mnie sposób jaki stworzył dla niego Jacek Piekara, po wielu
historiach i opowiadaniach o nim tajemnica jego przeszłości końcu
zostaje odkryta w znacznym stopniu, odpowiedzi na te
pytania widzimy oczami osób które miały, mają i będą mieć styczność z
tymże młodzieńcem.
Autor w sposób dla mnie niezwykły stworzył i opisał wszystkie opowiadania w zbiorze tak, iż w kluczowych i mniej ważnych momentach łączą się one w jedną skomplikowaną całość wymagającą od czytelnika znającego inne opowiadania zastanawiania się, i myślenia o nich i ich elementach.
Jednakże ostrzec muszę, tym razem Autor jeszcze bardziej nie stroni o brutalności, sadyzmu, tajemnic jak i elokwentnych rozmów i zwrotów akcji.
Autor w sposób dla mnie niezwykły stworzył i opisał wszystkie opowiadania w zbiorze tak, iż w kluczowych i mniej ważnych momentach łączą się one w jedną skomplikowaną całość wymagającą od czytelnika znającego inne opowiadania zastanawiania się, i myślenia o nich i ich elementach.
Jednakże ostrzec muszę, tym razem Autor jeszcze bardziej nie stroni o brutalności, sadyzmu, tajemnic jak i elokwentnych rozmów i zwrotów akcji.
Games, drugs and rock'n'roll
"Miłość zwija sie w bibułkę"( Michał Kotliński)
Pół
dekady temu a więc w 2008 roku, wydano poprzez wydawnictwo Telbit
całkiem oryginalną książkę o narkotykach i problemach z codziennością.
Cóz takiego oryginalnego można dodać w przeczytanej przeze mnie
historii o narkotykach, grach, problemach z codziennością? Jakich jest
pełno w na rynku.
Autor odpowiedział na to w swej historii w błahy acz mało oczywisty sposób, która brzmi - słownictwo i język.
Opisy książek zawierających jakże mdłe i
schematyczne słowa, rodzaju "W gruncie rzeczy liryczna opowieści o
przyjaźni, miłości, inicjacji, dramatycznym poszukiwaniu sensu życia"
same proszą się o zignorowanie tychże pozycji przeze mnie.
Mimo
posiadania takiego opisu, to
bardzo przyjemnym i ciekawym do czytania wyjątkiem byłą właśnie ów
książka o narkotykach i grach wideo, zasługą jest tego szczególnie
specyficzny wielo-subkulturowy język i słownictwo jakim sprawnie i
plastycznie się posługuję Kotliński, nie tylko będąc oczami swego
głównego bohatera narratorem.
Bardzo często wplatane do fabuły są nawiązania do gier wideo [massive FF7 spoilers!], muzyki, Polskiego społeczeństwa, oraz psychiki człowieka w różnych stanach jego upalenia i trzeźwości.
Książka
dla tych którzy nie oczekują za wiele od fabuły, lecz dużo od
świeżości świata ukazanego i zachowania bohaterów, a przy tym książka i
jej postaci nie wołąją o pomstę do nieba .
Polska Lolita XXI wieku.
"Alicja"
(Jacek Piekara)
Kontynuując swój nałóg czytania książek,
sięgnąłem ponownie za jedną z książek Piekary osadzonych w współczesnych
realiach Polski, na tą chwile kiedy ją czytam jest bez magii i tym podobnych, została wydana w 2010 roku przez Fabrykę Słów przy czym za realistyczne ilustracje odpowiada Dominik Broniek.
Gdyby Humbert i Dolores Nabokova żyli w naszym ówczesnym świecie, znali się z podwórka i powymieniali się paroma swoimi zachowaniami to z pewnoscią nazywaliby się Alicja i Aleks.
Gdyby Humbert i Dolores Nabokova żyli w naszym ówczesnym świecie, znali się z podwórka i powymieniali się paroma swoimi zachowaniami to z pewnoscią nazywaliby się Alicja i Aleks.
Przebiegła, enigmatyczna nastolatka i zblazowany
trochę niewinny pisarz, który opowiada o tym wszystkim w
autobiograficzny sposób. Słownictwo wraz z opisami i językiem autora w tej książce, jest na tyle płynne i przyjemne ze aż kusi do dalszego czytania ich. Podobnie wspominanie o wydarzeniach które dopiero co mają nastąpić intryguje do dalszego ich poznawania. Choć znając styl i pomysły Piekary trudno mi domyślać się na ile szokujące będą ów wyjaśnienia , w przeciwieństwo do innych jego "cięższych klimatem" dziel.
Do podobieństw między Lolitą a Alicją jak na razie można zaliczyć to ze wymieniono element fabularny "Uwodzenia dla
seksu według Humberta" na podobny element fabularny o głębszym i ciekawszym zabarwieniu.
To na tyle w tej notce, do następnych minirecenzji..
tym razem bardziej mini.