Pisać każdy może !
Jeden
lepiej
Drugi
gorzej...
Nadszedł
ten dzień, kiedy swe słowa przygotowuję, by na światło dzienne rzucić Słowa
swoje.
Tymi słowami rzec chcę, iż
poszukałem swych starych tekstów i mini-opowiastek, wszędzie gdzie je
ulokowałem i chcę parę z nich tu ujawnić.
Większość głównie inspirowana
własnymi myślami i nastrojów kolorami, powstającym niczym wybuch wulkanu nagle
nie powstrzymanie, dopiero po ochłodnięciu poprawione, na pierwszy ogień.
1
"Handlarz"
- Czekaj! - zapytał trzymając
go za ramię - gdzie się tak śpieszysz?.
Odwrócił się do niego i rzekł zabiegany.
- Nie mam czasu ! mam jeszcze tyle
iluzji do rozdania!
- Czemu to robisz?
- Taka praca! jestem niczym Czerwony
Krzyż marzeń!
- Trujesz ich a nie pomagasz! -
oburzył się
- Ludzie ciągle się trują myślami,czynami,i
własnymi urojeniami na własne życzenie.
Daje im oparcie swymi
iluzjami, podobnie jest z placebo i kłamstwami.
- Co oferujesz Handlarzu ? –
zapytał niepewnie
- Wszystko!,od religijnych
pseudo-cudów po iluzje szczęścia i radości! – odpowiedział radośnie -Więc,
czego pragniesz?
- Ile za to chcesz - spytał
Handlarz nadziei uśmiechnął się
szeroko i podstępnie, po czym zatrzymał się na przeciw niego.
- Bierzesz czy nie ?, spieszę się. Nigdy
już, może nie spotkamy bezpośrednio się.
2
"Wiedz
ze"
Spojrzała naprzeciw prosto w oczy.
Na chwilę uśmiechnęła się.
- Uwielbiam cię,zabarwiasz mi życie
na wiele kolorów,bez ciebie nie ma mnie.
Zawsze jesteś że mną, o każdej
godzinie minucie i sekundzie,w cza się każdej pogody, psychicznie i fizycznie. Ale
wiesz... - zawahała się, odwróciła wzrok, jak tylko ona mówiła tak pozostało -
ciągle mnie wkurzasz, to przez ciebie robiłam i robię te wszystkie rzeczy,
jesteś przyczyną tego że mam mętlik w głowie.
Wielbie całe twe ciało, każdy detal na tym
ciele, twarzy,włosach, glo się,wszystko wpędza mnie,w stany takie jak te. Nie
wiem co mówić,nie wiem jak,nawet nie wiem czy ma sens,ale mimo tego wszystkiego
złego,uwielbiam cię. - zakończyła miło, wstała i wyszła z pokoju.
Prócz niej, pozostało już
tylko ono, lustro.
Na dziś te dwa wystarczą, tym razem
bez muzyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz