Stało
się!
Zjawił się wrzesień,
ciągnący za
sobą jesień.
Lato
oszalało,
do ciepłych
krajów poleciało.
Już widzę
jak drzewa i lasy,
przyodziewają
brązowe , szare , prześwitujące szaty .
Pogoda ciepło odrzuca,
szarymi
ciemnymi kolorami chmury obrzuca.
Słonce czas pracy skraca .
Harmonogram
spania u natury się tworzy .
Córka Demeter jak
co pół roku,
w greckie ciemności
odchodzi.
Ostatnio
zaszło parę zmian w życiu mym , tak też zmieniło się trochę pod kątem celów i
wolnego czasu.
Od paru dni konsekwentnie i z determinacją spełniam jeden ze swoich nowych pragnień-celów
, Ów cel polega na tym aby codziennie
pisać i szlifować swój warsztat literacki który przez długi czas był albo
zaniedbany albo na siłę poprawiany .
Znaczna cześć mego pisania wedle celu dotyczy innego mego uniwersum literackiego którego jak na razie nie chce ujawniać , z
tego powodu postawiłem sobie inny cel - dbanie
o bloga!
Postanowiłem
ze co tydzień będę publikował co najmniej jeden post dotyczący jakiegoś tematu , lecz w taki sposób aby nie było to na„ odwal się ” ,
tym razem temat będzie dotyczył kolejnych paru książek które polecam i to co
mnie w nich przyciągnęło.
Przyjemnej lektury życzę ci, czytelniku .
1.Memento
mori
Złodziejka książek
(Mark Zuzak)
Po
przeczytaniu tek książki, zrozumiałem czemu niektóre książki są w kanonie lektur
szkolnych, dla tego ze przekazują wartości ponadczasowe a przy tym w danych
czasach był okrzyknięte mianem „cudowne dzieło”.
Tak samo jest z Złodziejką, wydana
dwa lata temu lekko faktograficzną acz fantastyczną książką o Holocaustcie i II WŚ.
Ale czy z tak odgrzewanego tematu można zrobić
coś nowego i ciekawego?
Owszem!
Pan Zuzak świetnie ukazał tragizm II WŚ , w Niemczech , oczami dziecka jak i oczami
refleksyjnego Narratora którym jest Śmierć. Książka jest pełna mądrości i walk człowieka silnego lub kruchego nie tylko z losem, ale też z własnymi
emocjami i zasadami.
"Złodziejska książek" to trochę fantastyki w postaci narracji i rożnej chronologii, obiektywizm II WŚ oczami
dzieci i młodzieży , trochę życiowych mądrości i odpowiedzi dotyczących pytań
zadanych przez los, a na koniec to
wszystko oblane ciekawych i umiejętnym stylem pisarskim.
Zaś na deser
, łamiące schemat książki pomysły od Żydowskiego Boksera Pisarza. W tym jego
amatorska ksiązka obrazkowa o życiu w niewoli, sumienia.
„Powiadają, że wojna jest najlepszą
przyjaciółką śmierci. Ja mam inne zdanie na ten temat. Dla mnie wojna jest jak
nowy szef, który oczekuje niemożliwego. Stoi ci nad głową i powtarza do
znudzenia: "Zrób to, zrób to". Więc pracujesz coraz ciężej. Robisz,
co ci każą. Ale szef nigdy ci nie dziękuje. Żąda coraz większych wysiłków.”
- Śmierć.
2. Here
comes Buggyman..
„Księga
Jesiennych Demonów ”
(Jarosław Grzędowicz , groza oraz fabuła)
Jak mawiał Nietzsche „Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.” , tak i ten
cytat pasuję do zbioru sześciu opowieści
J. Grzędowicza w której każdy jest obserwowany przez coś , przez swoje
miejsce w świecie,przez wspomnienia,przez strach i pragnienie szczęścia, a nawet
przez ten upiorny pech! .
Jednakże to
coś będące czymś innym dla każdego nie chce się kryć w cieniu , lecz pragnie w
nieco brutalny i jawny sposób dominować nad swoją ofiarą.
Ów dzieło
grozy nie przewiduje happy endu ani taryfy ulgowej ,było by to wbrew zamiarom Autora który stworzył w swych opowiadaniach mroczny i brutalny obraz historii swych ofiar
jak ich otoczenia.
„Księga
jesiennych demonów” jest dobrą lekturą na jesienne wieczory pełne mroku , gdyż klimatycznie dodaję do nich wątpliwości bezpieczeństwa i lęku tego, co może się kryć w cieniu lub w własnej
psychice i umyśle.
W innych
porach roku może dodać ten irracjonalny lęk przed złem „czyhającym pod oświetlona latarnią” w świetlistym dniu . Grzędowicz choćby w „Klubie nieskończonej karty kredytowej” świetnie ukazał jak można realistycznie ukazać strach lęk i rozpacz … samymi słowami w parę sekund.
Twórca
znanego „Pana Lodowego Ogrodu ” po raz kolejny wplata do swych dzieł elementy
ezoteryki i parapsychologi o których ma nie małe pojęcie, zachowując przy tym
umiar i powagę pisania.
Osobiście
bardzo podobał mi się ten zbiór i to jak od początku do końca mnie wciągnął , klimatycznie
ukazany niczym rollercoster strachów i
lęków nazwanych „Księga jesiennych demonów”!
„Naiwne są feministki sądzące, że
matriarchat dałby władzę młodym, aktywnym kobietom. Matriarchat to bezlitosna
tyrania starych bab. Wiedzących wszystko najlepiej, nieznających dyskrecji ani
taktu, wtykających we wszystko swoje wścibskie nosy i uwielbiających rządzić.”
- Narrator (Rozdział: Wiedźma & Wilk)
3. Z
dnia na dzień.
Widmokrąg
(Wojciech Kurczok,fabuła i postacie )
(Wojciech Kurczok,fabuła i postacie )
Kim jest
człowiek mentalnie zniewolony?
Jest nim
każdy kto kajdany zniewolenia i normalności dumnie nosi na sobie, traktuję to
jako coś czego nie powinien podważać i w
czym powinien trwać, taki człowiek
skrywa swe pragnienia i myśli gdyż za
bardzo skupia się na wizerunku swym i innych, czy pasuję do norm i nie luzuję swoich kajdanków. Dla tego właśnie taki
normalny człowiek, zapomina o swoich własnych pragnieniach i
spełnieniu jeśli wykraczają one poza jego pojmowanie normalności czy też publicznie szanowanego wizerunku jako
kogoś normalnego.
Każdy z nas
ma ukryte pragnienia i chęci o których albo nie wie , albo nie chce
wiedzieć wiec je ignoruję, czy też nie chce ich spełniać z
powodu otoczenia mentalnie zniewolonego. Ów stwierdzenia chce światu przekazać pan Kurczok, czyli
autor specyficznego zbioru dziewięciu opowiadań, dotyczących nie tylko ludzkiej seksualności
lecz także przełamywania mentalnego zniewolenia i odczuwania spełniania.
Czasem
subiektywnie oczami poważnego człowieka, będącego nieświadomym swoich pragnień
seksualnych, czy także tragicznie oczami obojga kochanków którym natychmiastowo
zmieniły się pragnienia wobec siebie.
Osobiście na
pierwszy rzut oka nie rozumiałem mądrości i podziwu dla autora, była to dla mnie
nie tylko grafomania lecz i przesadny dramatyzm
filozoficzny, lecz z kartki na kartkę coraz bardziej rozumiałem
przesłanie i motywy postaci tworzonych przez twórce Widmokrągu . Aż ostatecznie tak się wciągnąłem, iż byłem po ukończeniu książki pełen podziwu
dla tragizmu fabularnego i zdolności pisarskich wspomnianego.
Na wyróżnienie z pewnością zasługuję „Doktor Haust”, którym pan Kurczok posłużył się aby pokazać jak pomaganie innym
może doprowadzić do tak nie oczekiwanego zwrotu akcji, ze aż można dostać
silnego przygnębienia.
"Widmokrag" to
kolejna warta uwagi pozycja na jesienne wieczory, lekko przygnębiająca czasami acz
fascynująca zmianą i realistycznym nawróceniem postaci, którą w prawdziwym życiu może być każdy.
„Rozpacz osamotnienia to jest odpowiedź duszy okradzionej z konkretnej, jedynej i niezastąpionej współobecności"
- Narrator
Postscriptum.
Inne wartę zobaczenia książki:
1. Pamiętam jak umarłem
Ciekawe i obszerne
acz, przyjemnie napisane kompendium wiedzy.Które dotyczy zrozumieniu poniższych zagadnień. :
Stosunku głównych religii świata do
parapsychologi,ezoteryki,życia po śmierci. Ciekawostek i terminów regionalnych
związanych z wyżej wymienionymi tematami , jak i masą
relacji ludzi którzy tego doświadczyli ,choćby np: Carl G. Jung. Ponadto
zawierające ćwiczenia i opisy
praktykowania ezoteryki i OBE na własnej skórze.
2.Schizofrenia
Pełne kompendium wiedzy fachowej dotyczącej Schizofrenii i całej jej rodziny,
od problematyki przez leczenie nie kończąc nawet o podobieństwach do innych chorób. Główną
zaleta książki jest nie tylko jej ładny wygląd i brak chaosu w czytanie, jak i
to ze Autor postarał wszystko opisywać i pisać tak , aby mógł ją zrozumieć każdy.
do przeczytania za tydzień ^ ^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz