Pada.
Krople deszczu bezwstydnie, i swobodnie rzucają się z wszechogarniających chmur w otchłań. W otchłań ich śmierć zwiastującą, ciała
wodniste który dotkliwszy powierzchni nasad
brutalnie ginące. Spadające kamikaze z prędkością nie widoczną dla
człowieka, bez żadnego spowalniacza czasu jak kamera czy aparat. Swymi kropelkowymi ciałami zalewające tereny, okolice, budynki,domy,lasy, swymi trupami.
To świetny
czas na siedzenie w pomieszczeniu i czekanie, czekanie aż ich męczarnia się skończy, najlepiej zająć się czytaniem, graniem, oglądaniem, pisaniem,
rozmawianiem.
Do tego
samego wniosku, doszła dziś obecna w bibliotece trójka ekscentryków którzy byli
nieobecni, czy też za bardzo niechętni
do wywiadu w poprzedniej notce jedenastej. Dlatego także dziś, w ten deszczowy
pochmurny dzień objawią swe oblicze i a nuż kogoś zainteresują, dzięki czemu
nudzić się nie będą. Co akurat często szkodzi pewnemu fascynatowi
mitologicznemu i prywatnemu aktorowi.
Akurat dziś Wrzesień ciągnący za sobą za jesień zaprezentował cześć swych możliwości...
Biblioteka
Ekscentryków
CZ.2
CZ.2
4[1]. Darmowy Aktor
Katalog Biblioteki „Outsider”
Dział : Czytelnicy
Strona : Druga
Typ:
Tłumacz języka francuskiego, re/inscenizator.
Kolor włosów i oczu : Do ramion
fioletowe loki, szare.
Typ włosów : Kręcone loki.
Pseudonim czytelniczy: Serbi.
Ubiór:
Szara kamizelka w kratę, i
spodnie z tego samego materiału.
Cytat : "La vie est un Theatre –
Zycie jest teatrem."
Granica między wyimaginowanym światem, a szara rzeczywistością może być bardzo cienka. Nie
każdy wybitny ekscentryk w swoim dziwacznych świecie potrafi sie odnaleźć w mgłach rzeczywistości. Ów bohater
posiadając y dusze artysty jest niezwykły w porównaniu z jego poprzednikami, gdyż jako jedyny nie popadł w sidła skrajności i potrafi rozgraniczyć oba wymiary
- włącznie subiektywny, czyli
podlegający wyobraźni, od świata realnego do którego każdy musi się
przystosować.
Mimo iż
Serbi zachowuje sie w niespotykany sposób, posiada trzeźwy i rzetelny światopogląd dzięki czemu potrafi
się utopić w niepozorny tłum, i zrozumieć tok myślenia całkiem normalnego i przeciętnego człowieka. A nie w
specyficzne myślenie jak Etienet. Najważniejsze w jego osobie jest to, ze reprezentują swoją osobą czyste piękno. Nie
narzeka jak typowy Polak, każde jego słowo niesie za sobą pogodzenie ze światem.
Odciął sie
od rzeczywistości, dopiero potem gdy solidnie ją poznał, na uwagę zasługuje
fakt ile dojrzałości ma w sobie pomimo młodego wieku. Odgrodzenie sie od świata
nie jest aktem zniesmaczenia nim, lub poprzedniego wielkiego cierpienia. Nie jest bohaterem dotkniętym przez niemiecką
przypadłość Bibliotekarki, na izolacje zdecydował się tylko z racji znudzenia
sie rzeczywistością. Nie oznacza to, ze jakoś cierpiał z powodu schematów, żyje
w rzeczywistości bez zobowiązań i takie też są jego związki. Zawód który wykonuję jest lekki, szarooki jest luzakiem
pogodzony ze światem o stoickim gruncie co do uczuć i życia, interesuję się
astrologią i literaturą 19 wieku, a przy tym jest obojętny na otoczenie.
Powracając do jego ekscentryczności, Serbi odtwarza życie bohaterów perfekcyjnych i wcale
nei podchodzi do tego lekko, zanim świadomie wpędzi się w depersonalizacje, kilka dni wcześnie starannie przygotowuje
scenerie, by pasowała do rzeczywistości jego wybrańca. Zmienia wystrój wnętrza, a gdy zamierza odtwarzać losy postaci
z powiesi przygodowej tworzy nowe ścieżki, gra trwa nawet do tygodnia. Z racji
ze cierpi na arachnofobie, tylko widok pająka potrafi go wybić z rytmu
iluzji. Podczas konserwacji układa w myślach życiorys rozmówcy -łączy osoby z danego otoczenia w pary,wymyśla zależności miedzy nimi - mniej
lub bardziej zawiłe. Słowem - w umyśle tworzy cały czas książkę. Na tym polega
jego fenomen, człowiek którego myśli nigdy
nie krążą po temacie rozmowy, którego nikt nie podejrzewałby o takie oderwanie od rzeczywistości. Potrafi z niezwykłą lekkością dostosować sie do
realiów w których się znajduje sie obecnie, być w pełni zaangażowany a nie ślepo podlegając roli.
5[2]mentalnie Dryfujący
Katalog Biblioteki „Outsider”
Dział : Czytelnicy
Strona : szósta
Typ:
Pomocnik , Manipulator.
Kolor włosów i oczu : Blond i piwne.
Typ włosów : Średnie, lekko falowane zaczesywane do tyłu. Zwisa
mu falowany kosmyk włosów do nosa.
Ubiór : Pomarańczowa koszula w kratę,poszarpane jeansy.
Pseudonim czytelniczy: Abelard
Cytat : „Wyleczyć urojenie jest łatwo ,
zaszczepić w innych urojenia… to jest coś. ”
Tajemnicza
postać, której wiek jest nikomu nieznany.
budzi zainteresowanie wrodzonym magnetyzmem osobowości, zaś na widok delikatnych
rysów twarzy i niewinnego
spojrzenia serca ludzi giną w
rozczuleniu. Posiadacz nieskomplikowanej i budzącej zaufanie aparycji, posiada
w ramach kontrastu chaotyczne wnętrze.
Dryfuje po
swojej mentalnej przestrzeni, często napotykając sie na stan niebytu i pustki. Wówczas niema świadomości mechanicznie wykonywanych działań; sprawia wrażenie nie poradnego a w oczach mniej
wyrozumiałych - mało inteligentnego. Ludziom trudno ocenić, kiedy używa
sarkazmu, a kiedy wypowiada sie całkiem poważny. Nie ważne czy żartuje,
wszystko wypowiada z tym kamiennym wyrazem twarzy nie zdradzając żadnych emocji.
Abelard jest
podatny na depersonalizacje przez co zbytnie
wgłębianie sie w siebie, skutkuję poczuciem bycia w obcym ciele. Bywa ze wtedy nie potrafi się kontrolować, zachowuję sie wtedy jak osoba która wierzy
ze jest.Ucieka od typowych realiów życia i unika jak ognia ludzi skłonnych do
manipulacji, z obawy, iż gdy za bardzo sie do nich zbliży, będą chcieli mu
odebrać ważnych ludzi. w tym działaniu, wykazuję sie hipokryzją biorąc pod
uwagę fakt ze sam nie może zyć bez
manipulacji.
Ów piwnooki
był nawet zdolny psychicznie zniszczyć raz człowieka, nie mając przy tym
wyrzutów sumienia. Od dziecka ma nad sobą słabość do ludzi którzy roztaczają
nad sobą aurę smutku. Kocha patrzeć na twarze emanujące przygnębieniem i
powaga. Fantazjuję o związaniu rąk i nóg partnera/ki w czasie seksu, uwielbia
pełne zniewolenie. Wie na dodatek, wie ze w ten sposób wryję się w pamięć gdyż
jego chorą ambicją jest stanie sie kimś ważnym. Młodzieniec walczy z
osamotnieniem wbijając sobie do głowy przekonanie o własnym nadczłowieczeństwie.
Nie lubi pożyczać pieniędzy, ale z własnej woli daje więcej niż sobie.
Realizuję na dwa sposoby marzenie o zostaniu
istotną dla ludzkości jednostką. Wykorzystuję ludzi, kieruję rozmową tak
by uzyskać upragnioną reakcje. Wyśmiewanie ich słów i pozornie normalnych odpowiedzi przynosi mu ukojenie.
Potem brzydzi
sie osobą którą zmanipulował, uważa ze za
łatwe dojście do celu jest nudne. Nie ważne czy jesteś wyrzutkiem w grupie do
której należysz, jesli tylko wyróżniasz
sie z tłumu zasługujesz na jego uznanie.
Tworzy wiele iluzji, często by nie czuć wyrzutów sumienia przed sobą samym.
Blondyn jest
niczym domek z kart, może przez długi
czas być pewien siebie, lecz wystarczy podmuch by karty sie rozpadły.Wtedy
buduje je na nowo,za każdym razem w inny sposób. W swoim pokoju posiada
wiele pluszowych zabawek, maluje twarz farbami zakrywając tym samym ją
wszystkimi kolorami tęczy. Twierdzi iż tylko wtedy ma wstęp do ich
"wymiaru", zaś kiedy już sie do niego dostosuję to wtedy przeprowadza poważna rozmowę z każda z maskotek.
Twierdzi ze
został powołany do pomocy każdej istocie żywej i martwej. Wywiad
psychoanalityczny przerywają napady histerii. Kocha koty i głaszcze
wyimaginowane niezależnie od sytuacji. Ma chore ambicje bycia najlepszym i źle
znosi porażkę, przygotowuję się do każdej rozmowy czy też pisania, myśli nad
słowami które ma powiedzieć, tak długo puki nie jestem pewien zrobienia wrażenia na rozmówcy. Ma silną intuicje oraz empatię, poza tym kocha czytać książki napisane przez ludzi którzy na własnej skórze przeżyli ciężkie choroby.
Często można
go spotkać w B.E oraz poza nią w towarzystwie Bibliotekarki. Od pewnego
incydentu uważa ją za swą bratnią dusze.
6[3]. Fascynat Religijno-Mitologiczny
Katalog Biblioteki „Outsider”
Dział : Czytelnicy
Strona : jedenasta
Typ:
Ksiądz, Mitologoznawca, Religioznawca.
Kolor
włosów i oczu: Brązowe &
Brązowe.
Typ włosów : Krótkie,.
Ubiór: Płaszcz lub zwykłe ciuchy. Zaś pod nimi bandaże na całych torsie i ramionach.
Pseudonim czytelniczy: Ksiądz Zaxal.
Cytat : „Gniew Bogów spadnie na
was, z rąk mych oczyszczenia dostaniecie”
„Przez
wiatry Quetzalcoatla, ciemności Ixnab, pioruny Thora, iluzje Lokiego, sztormy
Posejdona, oto jestem!”
Zwykł mawiac
na uroczyste powitanie, zaś na mniej przeważnie mówi „Pochwalony”.
Odkąd zyskał
prawną pełnoletniość poświecił swe życie zgłębianiu tajnik religijnych jak i
znacznie później tajnik mitologicznych.
Ten właśnie okres pełnoletniości
skierował ów byłego ateistę na ścieżkę religijności i mitologii, które stały
się sensem jego życia.
Nie jest
Księdzem.
Studiował
teologię na trzech uniwersytetach, lecz z każdego utracił miejsce na rzecz swoich ekscentryczności czy też znudzenia ogólnego. Nie uzyskawszy wyższego wykształcenia modlił się do Bóstw rożnych religii i mitologi o pomoc i
wsparcie, przez wiele godzin pogrążony był w rozpaczy i braku możliwości „życia
swą wiarą”.
Wten dostał
objawienia!
Wedle tego
co twierdzi, Mezoamerykańskie Bóstwo Wiatru zwące się „Quetzalcoatl” obdarzyło go
wsparciem i pomocą w życiu swą wiarą. Od tej pory zajmuję się fałszowaniem
dokumentów aby móc pracować jako Ksiądz, Pastor, czy też inny „propagator
religijno-mitologiczny.” Lecz nie być nachalny jak wyznawcy innych religii.
Ów ksiądz o bursztynowym spojrzeniu jest
niezwykłą mieszanką encyklopedii mitów i legend oraz wiary religijnej z wszystkich stron świata. Choć sam uznaję
siebie za wyznawce wierzeń Mezoamerykańskich, ówcześnie zwanych Indiańskimi czy
też Majowo-Azteckimi, jego poglądy wiary są lekko inne. Dlatego właśnie twierdzi ze „wiara w jednego
Boga czy też w jedną Religie jak i Mitologie, jest pogardą dla potęgi i obszerności tychże uniwersum”.
Dla tego
właśnie ma sporą wiedzę o wszystkich znanych mu Mitologiach,Religach i
Wierzeniach, co widać po tym ze często o nich mówi i wplata je w swe słowa i
czyny.
Ekscentryzm
Zaxala objawia się w jego słowach i czynach, często usprawiedliwia swe czyny
wolą i pragnieniem Bóstw, czego idealnym przykładem jest to ze na jednym z uniwersytetów zalał cały
dziedziniec wodą, gdyż Posejdon skarżył się na jego suchość. Innym dobrym
przykładem jest to ze za namową Azteckiego Boga Zła głosił upadek „piątego słońca”
w 2012 roku, tzw. Apokalipsę Majów.
Jednakże dwe rzeczy są niewytłumaczalne u niego, to dlaczego z reguły
chodzi z jawnie zabandażowanym ciałem i szyją, skrytymi lub nie pod róznymi
ubraniami.
A także to dlaczego badania psychiatrycznie nie wykazują u niego żadnych nieprawidłowości.
W wolnym
czasie „Integruję się” z Bóstwami i powiększa swą wiedzę o nich, czyta dystopiczne i psychologiczne książki, integruję się z swoimi studentami czy też
podopiecznymi, jak i uczy się Łacińskiego.
Nie cierpi przekleństw i motywu składania ofiar czy też manipulacji, a także różowego i
kukurydzy.
Jego
ulubionym daniem są Szwedzkie kulki mięsne z Ikei, które jada na złość Bogom Indyjskim a na cześć Bogom Nordyckim.
Zmienił sobie drogą urzędowa imię na „Adam”, na cześć pierwszego
człowieka w religii Chrześcijańskiej.
Tym
wyznaniem kończymy wywiad i wychodzimy już
z Biblioteki, skończyło padać.
Można już wyjść, zająć się sobą na lekko nieświeżym od miejskich toksyn powietrzu, tak
samo panowie zaczęli zmierzać po swe
okrycia … da się jeszcze usłyszeć jak Zaxal narzeka na ciemności, z pewnością
zesłane przez Panią Ciemności Ixnab spiskującą z Hadesem. Widać jak czule
Abelard się zegna z Etienet, zbierającym tym samym gniew ignorowanego Zaxala przeklinającego go na Boga Wojny.
Za jakiś
czas wrócimy ponownie przeprowadzić wywiad z pozostałymi, lecz wpierw
przydałoby się napić ciepłej, smacznej, czekolady albo herbaty w ten ciągnący
za sobą jesień dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz