sobota, 9 marca 2013

[LV.16] Komedia! Dramat! Miłość! Przyjaźń! i AKCJA!



„Tak jak rodząc się, mamy śmierć wpisaną w genotyp, 
tak zakochując się czy kochając,musimy pamiętać, 
że rozstanie i wypalenie uczuć jest czymś, co nadejdzie w sposób nieunikniony. 
Niektórzy wierzą, iż uda im się być wyjątkiem od reguły, 
zaś w innych ta wiara już dawno została zabita.”
- Aleks "Alicja"


  
Ileż to już  piasku upłynęło w mej klepsydrze czasu kiedy ostatnio tu pisałem?  
Z pewnoscią wielokroć dłużej niż to planowałem i chciałem, od ostatniej notki tak wiele się wydarzyło i zmieniło w moim życiu na wielu płaszczyznach, ze to aż  świetnie nadaje się na kolejny sezon do niekończących sie telenowel serialowych!  Gdybym napisał scenariusz z tego co sie działo w przeciągu tej całej przerwy blogowania, ów seriale zyskały by na realizmie i mnóstwie wątków do dalszego rozwijania ponad kolejne sezony. 

 Komedia! Dramat! Miłość! Przyjaźń! Mentalna rehabilitacja! Szok! Marzenia i AKCJA!
 To wszystko na głowię młodego praktykanta zawodu Medycznego, który o własnych skrzydłach, nogach  i rękach walczy z nadchodzącymi wyzwaniami otoczenia  i jego psychiki. 
Czy podoła dalszym wyzwaniom i problemom?
Jak długo jeszcze będzie  jego mottem będzie  "Nieważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz i ruszysz dalej" ?
Oglądajcie nas i sprawdźcie sami, a teraz czas na reklamy.

Nabyłem ostatnio nawyk opisywania i mówienia o interesujących mnie książkach które czytam i przeczytałem,
nie ściana tekstu czy monosylabami ale krótko , treściwie, i na temat.
Pomyślałem więc ze skoro mam w miarę rozwiniętego bloga to mogę tu dodatkowo publikować swoje minirecenzje książek i takich tam, jedną z zalet posiadania bloga jest to ze łatwo wpisy archiwizować w jednym miejscu i później je przejrzycie przeglądać, a nie szukać niczym igły w stogu siana.

Emocjonalny i powitalny wstęp  za nami, więc mogę już  przejść do głównego tematu w ten śnieżny zimowy dzień, kiedy kalendarz wskazuje już niemalże  połowę wiosennego marca, damn you weather.


Jak z dzikiego wilczura, 
zrobić lojalnego psa obronnego.
"Płomień i krzyż" 
(Jacek Piekara)
Tom z cyklu o Inkwizycji.

O samym cyklu:
Najdłuższy i najbardziej obszernym cyklem wydawniczym Jacka Piekary jest cykl o przygodach Mordimera Madderaina, który jest charyzmatycznym i znającym się praktycznie na okultyzmie Inkwizytorem Świętego Oficjum w późnym średniowieczu .  Jak wszyscy wiemy Inkwizycja należała do całkiem brutalnych strażników wiary Katolickiej która ówcześnie była uznawana za jedyne prawo i drogę życia. Kto miał jakieś wątpliwości  i problemy do czegokolwiek związanego z tą wiarą, lub jej przedstawicielami w postaci Inkwizycji i Księdzy mógł od razu przygotować się na smutny i bolesny koniec swego życia.  

Inkwizycja tropiła i "nawracała" Krzyżem i Mieczem wszystkie anomalia w postaci herezji, okultyzmu, ofiar i świadków kuszonych przez zło.  Tak też  cykl opowiada o niezwykłych i brutalnych przygodach jednego z ważniejszych Inkwizytorów, zwącego się Mordimer Madderain. jego przeszłość, nadludzkie zdolności i  charyzma są owiane tajemnicą.
O książce.
Główny bohater Autora - Mordimer jest niezwykle interesującą postacią o szerokim wachlarzu technik kuszenia każdego kto ma z nim styczność.
Wróg, przyjaciel, czytelnik, każdego będzie się starał skusić do poznawania swych losów i przygód, lecz jak do tego doszedł? jak to wszystko osiągnął? co też czai się za jego osiągnięciami?

Osiągnął to wszystko w dosyć niezwykły oraz godny podziwu i zadziwienia dla mnie sposób jaki stworzył dla niego Jacek Piekara, po wielu historiach i opowiadaniach o nim tajemnica jego przeszłości końcu zostaje odkryta w znacznym stopniu, odpowiedzi na te pytania widzimy oczami osób które miały, mają i będą mieć styczność z tymże młodzieńcem.
Autor w sposób dla mnie niezwykły stworzył i opisał wszystkie opowiadania w zbiorze tak, iż w kluczowych i mniej ważnych momentach łączą się one w jedną skomplikowaną całość wymagającą od czytelnika znającego inne opowiadania  zastanawiania się, i  myślenia o nich i ich elementach.

Jednakże  ostrzec muszę, tym razem  Autor jeszcze bardziej  nie stroni o brutalności, sadyzmu, tajemnic jak i elokwentnych rozmów i zwrotów akcji.


Games, drugs and rock'n'roll
"Miłość zwija sie w bibułkę"( Michał Kotliński)

 Pół dekady temu a więc w 2008 roku, wydano  poprzez wydawnictwo Telbit całkiem oryginalną książkę o narkotykach i problemach z codziennością. Cóz takiego oryginalnego można dodać w przeczytanej przeze mnie   historii o narkotykach, grach, problemach z codziennością? Jakich jest pełno w na rynku. 

Autor odpowiedział na to w swej historii w  błahy acz mało oczywisty sposób, która brzmi - słownictwo i język. 
Opisy książek zawierających jakże mdłe i schematyczne słowa, rodzaju "W gruncie rzeczy liryczna opowieści o przyjaźni, miłości, inicjacji, dramatycznym poszukiwaniu sensu życia" same proszą się o zignorowanie  tychże pozycji przeze mnie.  
 Mimo posiadania takiego opisu, to bardzo przyjemnym i ciekawym do czytania wyjątkiem byłą właśnie ów książka o narkotykach i grach wideo, zasługą jest tego szczególnie  specyficzny wielo-subkulturowy język i słownictwo jakim sprawnie i plastycznie się posługuję Kotliński, nie tylko będąc oczami swego głównego bohatera narratorem. 
Bardzo często wplatane do fabuły są nawiązania do gier wideo [massive FF7 spoilers!], muzyki, Polskiego społeczeństwa, oraz psychiki człowieka w różnych stanach jego upalenia i trzeźwości.
 
Książka dla tych którzy nie oczekują za wiele od fabuły, lecz dużo od  świeżości świata ukazanego i zachowania bohaterów, a przy tym książka i jej postaci nie wołąją o pomstę do nieba .


 Polska Lolita XXI wieku.
"Alicja"
(Jacek Piekara)

 Kontynuując swój nałóg czytania książek, sięgnąłem ponownie za jedną z książek Piekary osadzonych w współczesnych realiach Polski, na tą chwile kiedy ją czytam jest bez magii i tym podobnych, została wydana w 2010 roku przez Fabrykę Słów przy czym  za realistyczne ilustracje odpowiada  Dominik Broniek.

Gdyby Humbert i Dolores Nabokova żyli w naszym ówczesnym świecie, znali się z podwórka i powymieniali się paroma swoimi zachowaniami to z pewnoscią nazywaliby się Alicja i Aleks. 
Przebiegła, enigmatyczna nastolatka i zblazowany trochę niewinny pisarz, który opowiada o tym wszystkim w autobiograficzny sposób. Słownictwo wraz z opisami i językiem autora w tej książce, jest na tyle  płynne i przyjemne ze aż kusi do dalszego czytania ich. Podobnie wspominanie  o wydarzeniach które dopiero co mają nastąpić intryguje do dalszego ich poznawania. Choć znając styl i pomysły Piekary trudno mi domyślać się na ile szokujące będą ów wyjaśnienia , w przeciwieństwo do innych jego "cięższych klimatem"  dziel.

Do podobieństw między Lolitą a Alicją jak na razie można zaliczyć to ze  wymieniono  element fabularny  "Uwodzenia dla seksu według Humberta" na  podobny element fabularny o głębszym i ciekawszym zabarwieniu. 


To na tyle w tej notce, do następnych minirecenzji..   
tym razem bardziej mini.