środa, 27 listopada 2013

[Lv. 24] Zarabianie na widzu - Warsaw Shore


Śnieżno dobry! 

Nastał już ten czas kiedy Zima  szelmowsko uśmiechnęła się, 
spakowała co potrzebuję do pracy, 
po czym ruszyła w świat wizualnie rozpoczynając zimę. 

Wasze miasto, bunkry, las (może jakiś czytelnik mieszka w lesie? jak The Fox z piosenki Ylvis.) też już  posypało białym puchem? No ale nie przedłużając, wydarzenia z minionego weekendu "wyprosiły" ode mnie opóźnienie ukazania tej notki, wszak wtedy już miałem ją gotową do publikacji.


   Obejrzałem ostatnio [Ostatnio, nie wiem kiedy tą notkę opublikuję więc nie wypada za bardzo pisać 'dziś. Jakoś tak nie poprawnie mi.] pierwszy odcinek Warsaw Shore, nie dowierzając temu co widziałem wpadła mi idea o czym nowym mogę napisać. 
   Zastanawialiście się może czemu tego typu patologie telewizyjne i społecznościowe są popularne i promowane?
Co takiego "Twórcy mieli na myśli, co chcieli przekazać", przy czym dlaczego im się na to pozwala?
Czy też jak takie seriale manipulują ludźmi?
Część z was może się zastanawiała, część nie, zaś część albo jest za nimi albo stara się być jak najdalej od nich.  

   WS to polska edycja amerykańskiego "hitu" MTV "New Jersey Shore". Podobnie jak w oryginale, wybrana grupka młodych ludzi na pewien okres czasu zamieszkuję w  iście burżujskim  pałacu, ulokowanym na terenie tytułowego miasta .
W tym wypadku jest dwu piętrowy pałacyk z wszystkim co trzeba w nim do przeżycia dla nich, a nawet i więcej gdyż znajdziemy tam nawet wbudowany basen i siłownię. Wybrańcy ci, nie muszą za nic płacić, nie mają też specjalnych wytycznych i zadań poza jednym - niezapominanie dobrze się bawić. A jak się bawić to się bawić, drzwi wywalić nowe wstawić!
A wszystko pod czujnym okiem kamer i wizją widzów spragnionych oglądania życia innych. (Może dlatego ze sami są, zbyt normalni?, niewychylający się?, chciwi lub spragnieni wtykania swego nosa w życie innych?)
 
   Obie te wersje pachną  "Wielkim Bratem" lecz bliżej im do "Trudnych spraw/Ukrytych Prawd/Pamiętników z Wakacji", bynajmniej nie z powodu reżyserski lecz kiczowatości i ośmieszania się na potęgę. Jakkolwiek all wiemy ze Amerykanie w takich serialach za sławę, potrafią oddać całą swą moralność, myślenie, intelekt oraz pozytywną reprezentatywność, tak można by pomyśleć ze Polacy nie będą zdolni tego uczynić. Przy ludziach pokroju wybrańców z "Wielkiego Brata" było by to możliwe, byłby minimalny próg taktu i intelektu, lecz nie o to chodziło twórcom tego programu.
Zamysł autorów  był bardziej niecny, makiaweliczny, szyderczy niż można by sądzić po całej tej pozytywnej kampanii i fanpejdzach. (Np: Wielka reklama na byłym wielkim Warszawskim Smyku.)

   Z pośród masy zgłoszeń jakie twórcy pewnie dostali (Sławny program MTV w Polsce? To będzie dopiero szacun i fejm na dzielni!), wybrali garstkę tych którzy po wideo-zgłoszeniach reprezentują się najgorzej, najbardziej poniżej wyżej wymienionego progu zachowania, najbardziej... bezmyślnie.
Coś się wykluwa, jakiś pomysł, jakaś myśl kształtowana przez dedukcje, coś tu jest podejrzane. Dobrze będzie pójść tym tropem.
Nie będę wymieniał imion ekipy, wystarczy rzecz ze jest tam parę mięśniaków, pozerów, barbie, oraz jedna rokująca na własne myślenie postać.
To co oni tam wyprawiają pod okiem kamer to kontrowersja na śniadanie, obiad i kolacje. Zaś na deser szykują ogłupianie widza swoimi dialogami, poglądami, ruchami. Coś tu jest nie tak skoro na wizję puścili program pełen picia, palenia, ciasnoty umysłowej, seksów, robienia z siebie pośmiewiska.

   W przypadku Pamiętników/Trudnych Spraw, mamy pełną reżyserkę z odgórnie przyjętym planem akcji i kontrowersji, a tu?
Po społeczeństwie w jakim żyjemy trudno mi sądzić aby to było ustawione, te dialogi i postacie są jak żywcem wyjęte z życia które wszyscy mieliśmy okazję poznać, mniej lub bardziej dotkliwie.  
Więc dlaczego twórcy przyjęli takie a nie inne osoby?. Już pewnie wiecie, myśl się wykluła i rzuciła wam światło na tą sprawę, kontrowersja się najłatwiej sprzedaję i na niej najłatwiej zarobić.
A jak by dodać do tego sprytnie wplecione elementy psychologicznej manipulacji, dawania widzom to co zadziała na ich pragnienia i emocje,  to wyniki będą jeszcze bardziej opłacalne.
Tajemnicą nie jest, ze telewizja zarabia na oglądalności którą można na wiele sposobów uzyskać. Jeśli jest ona zbyt niska to projekt kończy się często porażką twórców i zamknięciem koryta z kasą. Twórcy WS chcieli jak najwięcej zyskać na popularności tego programu kontrowersją, nie tylko pod względem wyników telewizyjnych ale także innych opłacalnych źródeł - jak fanpejdze i pomniejsze usługi. 
   Pierwszy sezon WS minię, tak jak pamięć ludzi o tym ze dali lajki danym postaciom, a potem raz dwa i fanpejdz z prawdziwymi użytkownikami portalu sprzedany na Allegro.
Trzy cztery, nagle znajomi pytają od kiedy lubisz "RozkoszBDSM.net - sklep dla seksSadystów i seksMasochistów", bo dałeś lajka, kiedyś.
"Już teraz możesz obejrzeć drugi odcinek WS, za jedyne 4,99zł na antenie MTV!. Dowiedz się co Yksiński zrobił z Zetką w basenie, i co takiego Iks trzyma pod łóżkiem"
Nie jedna osoba się na to złapie. Oczywiście mało kto będzie świadom w jakie potrzeby, pragnienia, odczucia jest to celowane u typowych Kowalskich. U syna może w marzenia, u córki w kobiecą ciekawość, a u rodziców w poczucie wyższości ze dzięki tym postaciom ich dzieci są "lepsze" od tych z serialu.
 
    A co do tego jak przykładowo manipulują...
"They, they are using humans like batteries!. Batteries for the energy they desire!" - Taki tam cytat a'la Matrix, mimo tego wystarczy  zmienić 'humans' na "stupidy,curiosity, and controversion", "batteries" na "source of profit", zaś "energy" na "money".  Wychodzi nam taki oto logiczny ciąg słów.:

"They, they are using stupidy,curiosity, and controversion like source of profit!. Source of profit for the money they desire!"  
(W tłumaczeniu) "Oni, oni używają głupoty, ciekawości i kontrowersji jako źródła zysku!. Źródła zysku dla forsy której pragną!"

Dzięki takiej zamianie słów, mamy przejrzysty komunikat czemu tego typu programy są promowane jak się da.
Jak tylko specjaliści od reklam i psycholodzy/socjolodzy, potrafią manipulować widzem tak aby się nie zorientował.
Na pewno zdarzyło wam się zrobić ostatnio coś, obejrzeć coś, dowiedzieć się czegoś tylko dlatego ze ciekawość nie dawała wam spokoju.  
(No co złego się stanie jak się skusisz? No chodźźźźź, dobrze ci to wyjdzie... nie głodź swej ciekawości.) 
   U mnie obejrzenie WS było nakłonione poprzez negatywnie gadanie o tym na fejsie, było tego w takich ilościach   ze aż  ciekawość pokusiła mnie do obejrzenia tego wybryku telewizji. Jednym z możliwych paradoksów tej notki może być to, iż obejrzycie ten serial.
Obejrzycie aby wiedzeni własnymi pragnieniami  sprawdzić czy faktycznie jest jak opisałem. Szach mat, sieć rzucona, po czym czekacie na rozwój wydarzeń, gdzie ofiara podda się pułapce albo będzie walczyć z nią.

O tym jak media wraz z social media manipulują, kombinują, rzucają sieć na nieświadoym ich zasadzki ludzi, pisałem już całosciowo w dwóch poprzednich notkach.



   Ach zapomniał bym!
Mała rozkmina, dlaczego "Dariusz", "Mięsny Jeż","Kuba Wojewódzki", "Gessler" stali sie rozpoznawani oraz częscią sławy internetu?
Ostatnia dwójka przez to co ich charakteryzuję, a cóż to jest? Bingo! .
Kontrowersja, spełnianie pragnień widzów (Chciałeś usłyszeć jak "gwiazdy" sobie "jeżdżą" i gadają "potocznym językiem"? Idż do Kuby!).   

W przypadku pierwszej dwójki dominuję kiczowatość, "polaczkowość", i spełnienie pragnień widzów. Cały internet się śmiał z Dariusza - śmiał. Rozbawił widzów, póżniej oni nagonili więcej widzów.  Z mięsnym jeżem jest podobnie, aczkolwiek mnie bardziej bawi "Still better love story than Twilight".


No to tyle na dziś, na koniec mam do polecenia jeszcze parę piosenek. Tak w ramach skruchy.

Sum 41 - 88
Sum 41 - The Hell Song
Budka Suflera - Noc Komety
Mejibray - Iris
CellDweller - The Wings of Icarus 

See ya.

piątek, 15 listopada 2013

[LV.23] Technologia wczoraj a dziś. – Gry & Filmy. Part One


Dzień dobry, w ten jesienny wieczór tym optymistycznym wstępem chcę powiedzieć że…

Wedle nowego pomysłu będę pisać notki krótsze, ale częstsze, więc nie tak jak dotychczas że rzadziej a w dłuższych odstępach czasu. Kiedy zacząłem pisać tę notkę było Święto Niepodległości i głośne na całe Polskie media afery z tęczą, toksycznie kochającymi  tenże kraj panami w kominiarkach. 

Dziś na polu bitwy została jeszcze tylko tęczą, niczym feniks odradzający się z popiołów!
Prowadzenie tego bloga także ma tą cechę, spalać się nie spala, lecz do życia po wielokroć powraca.
W trochę nowej odsłonię, niczym nowe pomysły na tęcze..   
Widać mam problem z umiarem w czasie pisania, przeszłości nie zmienię, ale „przyszłą przeszłość” mogę już teraz  na tą zmianę przygotować, do tego jeszcze jedna  rzecz. 

Zaczynamy!

Technologią porusza się ruchem zmiennym przyśpieszony.

   Nie trzeba być znać się na fizyce aby to rozumieć, wystarczy być świadom swego otoczenia aby to zauważyć. 
No bo popatrzcie czytelnicy, co właśnie robicie? ile razy dziś potwierdziliście tą mą myśl?, zapewne dużo razy i za chwilę zrozumiecie w jaki niby sposób. Zaczęliście dzień od sprawdzenia na komórce/zegarze cyfrowym daty i
godziny, następnie po jakimś czasie postanowiliście zaktualizować swe informacji o tym co się działo jak spaliście, a teraz korzystacie z sprzętu komputerowego który nie zabiera pół pokoju. Niezależnie czy była to tradycyjna gazeta, internet, czy też radio w komórce/smarfonie skorzystaliście z dobrodziejstw współczesnej technologi
elektronicznej, kiedyś takich rzeczy nie było a przewidywanie ich istnienia było jak trafienie w totka. 
Mało prawdopodobne ze się uda.

   Mamy dziś 11.11.13 który w Polskim kalendarzu jest świętem narodowym, świętem upamiętniającym heroiczne dokonania naszych przodków którzy mimo ówcześnie panujących technologii wraz z postępem dawali radę żyć i walczyć, szczególnie za ten kraj. Do tego bez takich udogodnień jak mamy dziś, więc co dopiero powiedzą o naszych czasach nasze nienarodzone jeszcze wnuki.
   W 1912 roku nie śniło się ludziom o istnieniu kolorowej telewizji, radiu wielkości dłoni, czy też komórka dzięki której można raz dwa nawiązać rozmowę z kimś kto jest hen hen daleko od nas. Gdyby tylko nasi pradziadkowie mieli taki sprzęt jak my, możliwości takich owoców technologicznych dawały by im ogromną przewagę która  była by nie tylko militarna.  Było to zaledwie stulecie temu kiedy powoli w teorii i w praktyce powstawał pierwszy telewizor, trzydzieści lat później nadana została pierwsza kolorowa transmisja, dwadzieścia lat później powstały podstawy podstaw nanotechnologii i "ceglany" telefon komórkowy. 

    Mający ponad pół wieku telefon komórkowy obecnie przeszedł taki rozwój technologiczny, iż bije na głowę "dobre" komputery z lat 90'tych, a co dopiero współczesne smartfony i bardzo cienkie tablety.
Ktoś mógłby rzec ze wyolbrzymiam prędkość rozwoju technologi, ale popatrzcie na współczesne komputery do gier i ich gry - rozpiętość między nimi a ich protoplastą 'pongiem' z lat '70 jest kolosalna. To samo tyczy się gier na Gameboya i Pegazusa/SNESa (Nie okrojone Pokemon Yellow zajmująca 1MB). Co roku Sony i Microsoft wraz z resztą tej sprzętowej śmietanki pokazują światu swoje coraz większe owoce kreatywności i postępów. 

   Nie którzy z was pewnie są świadomi dokonań technologi cyfrowej w sferze multimedialnej jak i technologicznej, a co dopiero medycyny oraz biotechnologii wraz ze  szarą codziennością.
Niektórzy zaś z was, z różnych powodów  mogą nie być świadomi tego w tak sporym stopniu, więc  aby zrozumieli mój nacisk na takie a nie inne słowa w mojej myśli przewodniej, po prostu je poniżej poddam w paru sferach.


Prepare.

Get ready.

Fight!


Part one – Sfera Multimedialna:

- 'CyberPunk 2077'  & 'CyberPunk 2077: Behind the scene'

Tak. To jest trailer gry komputerowe/konsolowej, nie filmu prosto z Hollywood. Choć fakt faktem prócz nowoczesnego sprzętu do tworzenia grafiki komputerowej użyto podobnych technik co do efektów specjalnych w filmach. Zabieg ten bywa często używany w grach które chcą utrzymać lub podnieść poprzeczkę w ukazaniu realniej wyglądającej motoryki ciała, jak i jego samego.

- 'Kara: PS3 new technology.'

Gra to nie jest, ale sądzę ze dobrze pokazuję możliwości tworzenia filmów w technice CGI* na konsoli Playstation 3, która opiera się na silniku graficznym Unreal Engine 3 "jeszcze" będącym aktualnym. Jeszcze, gdyż świat czeka aż na pułkach pojawi się PS4 z jeszcze lepszym silnikiem.  
(*CGI: Computer Generated Imagery - wszelkie elementy obrazu (postacie, pojazdy, krajobraz), które powstały wyłącznie za pomocą komputera, powyższy CP2077 CGI nie jest.)


- Amatorskie & Hobbystyczne filmiki

Moim zdaniem warte obejrzenia, szczególnie ABE, RUIN, PRISM, SEED, AZUREUS RISING.
Skoro dziś już amatorzy i hobbyści mają dostęp do takiego sprzętu, oprogramowania, oraz możliwośći, to co dopiero dostaną w prezenecie od  postępu za te parę lat. Nieoficjalne dodatki do osobistych holoprojektorów typu Google Glass? W takiej sytuacji moje pomysły z poprzednich notek mogą stać się realne szybciej niż można by pomyśleć. Ale o tym dopiero w sferze technologicznej.

-  Kinect: Dance Central Full Motion Preview

A gdyby tak grać ruchami swego ciałą? 
Wystarczy odpowiednia gra oraz kamerka typu Kinect [Xbox] albo PS3 MOVE [PS3], klawiatura/pad/mata-usb nam już nie potrzeba do takiej zabawy, jak to jest w przypadku Dance Dance Revolution [DDR]*
*(DDR - Gra taneczna do której grania potrzebna jest mata podpinana pod USB/klawiaturze. Mata w znacznej mierze dobrze odwzorowuję stąpnięcia na panele maty, wedle wskazówek i wymagań na ekranie - szczególnie w bardzo szybkim tempie). 
Kinect nie jest pierwszą tego typu technologią w sferze gier, po prostu po wizycie w 'Level UPie' gdzie można pograć w Dance Central uznałem ze to dobry przykład w kwestii gier interaktywnych. 
Kamerka po prostu odczytuję u gracza zapisane kombinacje ruchów ciała i odpowiada aprobatą lub dezaprobatą, twórcy postarali się aby układ taneczny jak najlepiej odpowiadał realnym podrygom. Nawet sztywniak może się  dużo nauczyć.

-Dance Dictonary: Translate your moves into words!
 Ostatnio widziałem reklamę znanej filmy odzieżowej która także postanowiła połączyć taniec i zabawę, choć w ich przypadku równie dobrze pasuję określenie "nauka przez zabawę". Pomysł polega na tłumaczeniu ruchów tanecznych dla anglojęzyczne słowa, zamiast mówić można tańczyć! 
Fascynujący pomysł na przyciągnięcie uwagi widzą i obudzenia w nich chęci spróbowania tego. 
Damn, i could dance it till' the end of my moves creativity.

 Na koniec jeszcze jeden nius, nie mam zbytniego pojęcia o tym sprzęcie więc nie punktuję go.
W przyszłym roku ma się ukazać konsola "jeszcze nowszej generacji" oparta na Linuksie, tak, Linuksie który dla gier jest niczym pustynia dla zwykłej roślinność. Nazywać się ma 'Vale' i... tyle wiem. 

3..2..1..
K.O!
Round won.

No to tyle ode mnie na dziś. 
Życzę wam udanego dnia, nocy, wieczoru, poranka, lub innej pory w czasie której czytaliście te me myśli.
Następna sfera będzie już znaczniej szerzej opisana i omówiona.


Next fight in:
To be continued.



Częściowa korekta: Sylwia.

niedziela, 28 lipca 2013

LV.22 [Anatomia strachu jak i lęku, oraz pobocznych]




Guten Morgen!
Ohayou!
Good Evening!
Buenas Noches!

Witam dziś ciepło was wszystkich razem i osobno, w ten upalny dzień!
Przy takiej pogodzie po co płacić za saunę?, można zamiast tego wyjść na dwór. Takie rozwiązanie może zaoszczędzić środki na inne rzeczy, jak lody i zimne napoje.
Bez nich można by jeszcze zemdleć albo paść z odwodnienia. Gdyby nie one zamiast siedzieć przed elektroniczną maszyną pisząc notkę, jak wy teraz czytając, chłodził bym się w wannie. Albo podziwiał cuda mroźnego wiatry zamrażalki. Na szczęście nie ma co gdybać skoro jest się czym chłodzić, niema już niczego co blokuję przejście do  głównego tematu notki.

Tym razem rozlegle rozpisałem się na temat lęku, strachu, oraz jego pobocznego towarzystwa. Starałem się omówić to wszystko od kuchni tak, aby miało to ręce i nogi. Włos się jeży co by było gdyby nie ten zamiar.

Keep cooled and enjoy~!


Jak co notkę u mnie,  indeks spisanych w pocie czoła treści. 
- O strachu od kuchni
- O lęku od kuchni
- Jak z tym wszystkim walczyć - Leczenie.
- Kiedy granice normy lęku i strachu zanikają - Psychopatologia.



O samym strachu



Odkrycia nie dokonam mówiąc iż każdy z nas ma coś czego się boi, co przyprawia go nagłe o negatywne emocje budzące z poczucia komforty i dobrego samopoczucia. Dla jednych są to obrazy,  dla drugich emocje, a jeszcze dla innych dźwięk...
Widać po tym ze źródeł tego poczucia zwanych synonimami "generatorami/fabrykami"jest równie wiele co odmian wódki i innych poskramiaczy strachu.  
Zazwyczaj poskramiacze strachu przywracają poczucie komfortu i relaksu, tym samym odbierając to co te wszystkie źródła i pragnienia strachu łączy w dwa kluczowe elementy, spawając  je niczym palnik różne metale ze sobą.
 Te dwa elementy zwą się adrenaliną i lękiem, bez nich strach znacznie mniej efektywnie działa i paraliżuje taka osobę.  Ludzie lubią i chcą się bać, pragną odczuwać strach oraz lęk, jest jedynie pewien istotny szczegół jaki rozwidla nam drogę do zrozumienia tego fenomenu.  Szczegół ten tkwi w tym, czy jest to nasza dobrowolna decyzja czy tez niezaprzeczalny wymóg sytuacji.


Odczuwanie strachu oraz lęku to coś niezwykłego, coś co natychmiastowo jak piorun przenika nasze na ciało wskroś aż do  umysłu, zostawiając odczuwalny ślad wszędzie gdzie się dało.
 Od kuchni na strach niczym na potrawę składają się takie podstawowe składniki jak; Lęk, adrenalina, oraz zajmujące niższe miejsce w tejże hierarchii, ból psychiczny mogący wywołać zaburzenia psychosomatyczne, do tego dochodząca indywidualna podatność na stres i jego zakłócanie pracy organizmu. 
 Na samym końcu jak wisienka na dobrze upieczonym torcie, widnieje określony Afekt będący okolicznym zaburzeniem logicznego myślenia wraz z hamulcami moralnymi. Trenowanie oswajania się z tymi chochlikami z czasem  i postępem daje efekt zmniejszającego się występowania odczuwania strachu, mającego coraz mniejszą kontroli nad człowiekiem.
Tak trochę pokrótce o każdym elemencie nim przejdę dalej, do poniższych zaliczamy jeszcze  lęk ale jego opiszę  dokładnie później.


Adrenalina:  Malo kto z nas może szczerze powiedzieć ze poczucie w sobie adrenaliny, nie est czymś w ogólnym rozrachunku przyjemnym i pożytecznym. Wszak przecież adrenalina  mobilizuje do działania, dostarcza silnych emocji które w skrajności dają poczucie ze się żyje, a nie jest się wewnętrznie martwą lalką ktora chodzi i pozornie zyje. 
Co więcej daję ona początek znacznie szerszej gamie odczuć i pragnień!  Jako jeden z neuroprzekaźników budzi swoich kolegów jak serotonina i dopamina, które już są utożsamianie z tym "błogim  uczuciem radości i szczęścia", dokładnie te samo stojące za pozytywnymi efektami czekolady i orgazmu. 
Nie koniecznie pozytywnych, no ale kto żyje w ciągłym komforcie nosząc różowe okulary nawet do snu, ten szybko popada w zblazowanie życiem do tego nie rozwijać sensownie swego samodoskonalenia. Stąd też ta pozytywna Adrenalina to coś wielu z nas pragnie poczuć, zwłaszcza kiedy się do tego nie przyznaję, gorzej z tą negatywą strona noszącą psychologiczny termin nieprawidłowego Afekt.
 
 Afekt:  Słyszeliście kiedyś jak o niektórych ludziach mówi się ze zrobili coś "w afekcie" ? albo byli "nie poczytalni i nieprzewidywalni"?. Takie właśnie wytłumaczenie zachowania kogoś jest skrótem myślowym na to, ze określona osoba w momencie robienia "tego", miała szczególnie nieprawidłowe odczuwanie moralności i emocji wobec danej sytuacji, często przewrażliwione lub impulsywne. Przeważnie stosuję się to do w więźniów czy też winowajców, mimo tego również jest to obecnie w wielu zaburzeniach psychiki oraz emocjonalności.


Ciekawostka:  Często przy Zaburzeniach Obsesyjno-Kompulsywnych [OCD] oraz Borderline występuje autoagresja, głównie w postaci cięcia się i uderzania swym ciałem [np: ręka, głową] tak by poczuć ból jednocześnie dając upust nadmiernym emocjom. Afektywne zaburzona moralność aż woła paradoksalnie o potrzebę poczucia że się żyję i czuję emocje, w tym lęk i strach.

Wyjaśnienie roli afektu w strachu niezależnie od jego roli daję nam dużo do zrozumienia strachu jak i lęku. 
Łatwej dzięki temu zrozumieć motywy i psychikę takiej osoby, zanim zrobiła coś pod jego nieprawidłowym wpływem czy tez mogłaby.



Lęk od kuchni.


Lęk to  nagły i często niespodziewany negatywny stan emocjonalny wyrażający się niepokojem i skrajną reakcją, tenże stan będący swego rodzaju mechanizmem obronnym organizmu pełni rolę ostrzegania nas przed niebezpieczeństwem które może czyhać w naszym bliskim otoczeniu. 
W tym wypadku to kiedy odczuwamy lęk i w jakim stopniu, jest w dużej mierze kwestią indywidualną, przez co poczucie niepokoju połączonego z lękiem jest emocjonalną wiadomością tego, z czym nas umysł nie może sobie poradzić albo napotkał spore trudności w analizowaniu tego.   Przekaż może być zarówno sygnałem powiązanym z tym czego się nie spodziewaliśmy [np: ktoś nas wystraszył] czyli zewnętrznym generatorem lęku, a wewnętrznym który dotyczy naszego umysły jak i procesów poznawczych powiązanych z tym, jak je odbieramy oraz reagujemy na otoczenie [np: odczuwanie paranoi albo wyolbrzymianie obaw].

W przypadku kiedy taki Fear Factor znajduję się w naszym umyśle sprawa zrozumienia i opanowania sygnałów mocno się komplikuję. Im dalej w las tym więcej drzew, krzewów, bliskości do głębi lasu, nie kiedy nawet jeszcze większej ilości czyhającego niebezpieczeństwa które dodatkowo ma własne towarzystwo. Niczym gałęzie drzew Lęk sam w sobie dzieli się na mniejsze gałązki, które  wiążą się z pozostałymi elementami odczuwania strachu a tym samym z zaburzeniami psychiki, przy czym nie zapominają o subiektywnym ukształtowaniu wrażliwości każdego z nas i naszej osobowości.  Do takich gałązek zaliczamy lęk: 


 Zwykły: Nie wiadomo czego się tu spodziewać. Co gorsza, kiedy.

 Domniemany: Inaczej wyolbrzymiany, to taki którego gałęzie sięgają  naszych zaburzeń. W czego efekcie nasze wyobrażenia lękowe są wyolbrzymiane albo pomieszane.Ta gałązka to taki Panikarz.  

Psychosomatyczny:  No, doszliśmy do tego który jest dodatkowo osobnym elementem Strachu.
 Ten podrodzaj lęku jest utajnioną gałązką dosłownie łączącą umysł z ciałem. Kiedy odczuwamy zbyt duży napływ negatywnych emocji jak lęk czy tez gniew, organizm u niektórych musi je gdzieś z siebie wyrzucić, takim miejscem często jest organizm i ciało.

Z reguły takim łącznikiem między ciałem a umysłem jest układ nerwowy, który okazuję to przykładowo w granicach normy jako pot, dreszcze, trzęsięnie dłoni, jąkanie się. Przez co emocje manifestują swe sygnały chorobami, schorzeniami, oraz bólem fizycznym. Powiedzieć "Zemdlał ze strachu" to idealny opis Psychosomatyzacji o podłożu Lękowym [Nerwowym/Nerwicowym]. Najczęściej lęk ten objawia się drżeniem ciała, nadmiernym poceniem się, impulsywnymi ruchami, bólem głowy albo żołądka. W przypadku poza granicami normy objawy są bardziej gwałtowne.

Ciekawostka: Sama psychosomatyzacja o podłożu innym niż czysto lękowy, może w skrajności powodować Atopowe Zapalenie Skory, zmniejszenie odporności,Bulimię, Jadłowstręt, zaburzenia seksualne.

 Przewlekły Niepokój: Ten rodzaj lęku jest jak burza, pojawia się naglę siejąc spustoszenie i znika bez śladu kiedy zachce. Niepokój utrzymuję się  przez pewien okres czasu niezależnie od skuteczności formy zmniejszenia go, po czym znika sam z siebie.

  Samonapędzający się: Kolejna gałązka dotykająca zaburzeń. Jednakże w tym wypadku generatorem jest silnie pobudzona fobia którą się ma, lub tez odczucie silnego ataku przerażenia połączonego z strachem. Im bardziej pozwalasz aby panika nad tobą panowała, tym większa się ona staje, często towarzyszy temu przekonanie o śmierci i mentalna autoagresja. Dobrym rozwiązaniem jest inhalator u astmatyków oraz leki przeciwlękowe/przeciwpsychotyczne. Nieco gorszym w swej skuteczności ogólnodostępne leki uspokajające, i substancję psychoaktywne jak Alkohol.

Lęk Unikający:   Cóż, tą odmianę zna każdy uczeń i student przy nauce. Ten lęk ma to do siebie ze objawia się przymusowym unikaniem sytuacji która doprowadza go tego poczucia. Robi co tylko może aby tylko do niego nie dopuścić mimo iż wie ze to tylko wymigiwanie się. Często charakteryzuję się wierceniem się i silną potrzebą wysprzątania całego mieszkania na błysk. Poza granicami normy może nawet powodować całkowitego wycofanie się z życia towarzyskiego, społecznego, czy też pracy. Fabryka strachu starannie pielęgnuje to.


  Walka o wyleczenie się.

Do walczenia z indywidualnym progiem odczuwania strachu, kiedy nie wykracza on poza granice normy służy nam wiele oręży, jak na przykład auto-relaksacja  [trening  Schulza & Jacobsona ] czy też afirmacja.

 Afirmację  to swego rodzaju mantry, zdania których sens ma wspierać nasze poczucie pewności siebie, wiary w siebie, oraz pozytywniejszego nastawiania. Takie przekonywanie siebie do  pozytywnej wizji potrafi naprawdę pomóc i zmniejszyć strach, przeciwieństwo tego często jest generatorem strachu u osób z negatywnie zaburzonym obrazem siebie i własnej samooceny wraz z możliwościami. Przykładem jest powtarzanie sobie  np: „Dam radę. Uda mi się, świat się  nie skończy nawet jeśli nie.”  


W poważniejszych sytuacjach i problemach potrzebne są poważniejsze zaawansowane metody jak na przykład leki  [Xanax, Relalium, Extra Spasmina] oraz płyny [Neospasmina, Melisa]. Ostatecznie istnieje też  opcja dla nielicznych,  to tak zwana  terapia szokowa”  w której chodzi o  rzucenie się na żywioł i klimatyzowanie się do sytuacji wymagającej odpowiednich reakcji.  Choć to akurat metoda dla tych którzy mają w sobie dużo determinacji, paradoksalnie pewności siebie,  której towarzyszy trochę podłoża masochistycznego lecz nie mają lęku fobicznego. To by się jeszcze gorzej skończyło. 

Kiedy już mamy do czynienia z paraliżującym lękiem, możemy postarać się  go pozbyć  jedną z tych lżejszych niefarmakologicznych metod, wymagają one jedynie zamknięcia oczu i kontrolowania swego oddechu. 
- Trening obniżania napięcia mięśniowego, rozładowujemy w ten sposób emocje.  
[Metodyka: http://i.imgur.com/E6tKV2I.png]
- Trening uspakajania się przyjemnymi obrazami i wspomnieniami .
 [Metodyka: http://yinyangcoaching.pl/wizualizacja-krotki-poradnik-praktyczny/
-Trening odciążania mięśni i wyciszania oddechu.  
 [Metodyka: http://i.imgur.com/HGGI29w.png ]
[Miałem problem z znalezieniem tych plików,  
jedynie takie wersje znalazłem u siebie na dysku i w  zakładkach przeglądarki]

Kiedy jednak  możliwości korzystania z afirmacji i technik są ograniczone przez różne czynniki jak depresja, trauma, toksyczne otoczenie, wtedy wykracza to poza granice normy odczuwania i należy sięgnąć po pomoc fachowca od takich spraw.

 

Przekroczenie norm.
Psychopatologia 



Występuje wiele nieprawidłowości odczuwania leku i strachu u ludzi poza granicami normy.
Z racji tego jakie niezwykłe acz przerażające możliwości ma ludzki mózg wiąże się to też z występowaniem jego równie obfitej w możliwości ciemnej strony, której poczynania dostały aż termin Psychopatologi.

Psychopatologia swą nazwę bierze z połączenia jakże oczywistego Psycho będącego umysłem, oraz Patos będącego bólem, cierpieniem, zaś Logos to nic inne jak nauka. Jakże popularne jest dziś słowo Patologia uznawane jest za przejaw czegoś bardzo chorego społecznie, moralnie i Bóg wie czego.  Jak by było mało tego to zmiana i przezwyciężenie tego jest iście problematyczne i groźne dla każdego z tego otoczenia.
Tak więc Psychopatologa uczy o bólu oraz cierpieniu umysłu wraz psychika, cóż innego może być dominującym składnikiem w tym jak nie strach,lek,afekt? 
To co czujemy gdy się boimy, to emocjonalny wypiek naszej ciemnej strony umysłu, w odpowiednik proporcjach wymieszany, po czym podany z odpowiednimi do sytuacji dodatkami .
Takimi składnikami mogą być fabrykami aktywującymi w nas takie a nie inne emocje…  mogą to być zwierzęta, ból, poczucie upokorzenia i ta dalej.



Więc kiedy wymyka się to poza granicę normy?

 Przecież każdy ma inny próg odwagi, tolerancji strachu. Sytuacja ta miejsce ma wtedy gdy smakowanie takie wypieku i sama jego produkcja, wpędza osobę w nienaturalny i trudny do powstrzymania potok strachu i paniki uwarunkowany traumatycznym bólem psychicznym oraz doświadczanym nadmiernym afektem który w pełnym stopniu przejmuje kontrolę nad taka osoba. 
Jeśli atak przybiera formę szoku i przeżywania traumy najlepiej wtedy pomaga zastrzyk uspokajając czy inne leki przeciwlękowe (przeciwpsychotyczne  np: Xanax, Prozac.). Gorzej jeśli atak nie paraliżuje szokiem a nakręca taka osobę, wtedy występuje na tyle wysoki afekt i stres którego efektem jest bycie przez taka osobę, nie obliczalnym / nie poczytalnym, osoba taka może nawet chcieć okaleczyć siebie czy też innych - tak po prostu.
Podłoże emocjonalne takiej osoby jest bardziej zmienne niż wysokość huśtawki, o czym pisałem w poprzedniej notce.

W psychologi  istnieją  takie oto terminy służące do opisywania tychże pudełek, do których segregowane są określone źródłowo przepisy na niebezpieczne wypieka jakie dodatki tam dano. 


Phobia - inaczej fobia, lęk, psychopatologiczna awersja.
 Końcówkę -fobia dodajemy do g/l/a słowa które najszerzej opisuje generator strachu u danej osoby, tak powstaje słowo jest terminem który powinien dużo mówić, jak np: Arsonphobia - paniczny strach przed ogniem.
Pełną listą można po angielsku znaleźć na http://phobialist.com/

Zaburzenie Psychiczne  W wielkim skrócie są to  nieprawidłowości w działaniu psychiki, umysłu, mózgu oraz podlegających mu układów. Przez co mówi się o „podłożu psychologicznych, nerwowym/nerwicowym, emocjonalnym.”  Są one na tyle poza normą, iż wymagają określonego specjalistycznego leczenia i terapii .
Ciekawostka:  Alkoholizm  oraz to Depresja to najczęstsze zaburzenia psychiczne,  które mogą nawet prowadzić do cięższych pobocznych  zaburzeń.   

Zaburzenia osobowości: Podkategoria zab. Psych. które charakteryzuję nieprawidłowy afekt,  reagowanie na otoczenie oraz myślenie. Przeważnie większość  zakorzenienia prawdziwego zródła psychopatologi  u takich osób, sięga dzieciństwa i tego jak się  dorastało aż do pełnoletniości. Wtedy też na początku życia tworzą się  podstawy wzorców reagowania na otoczenie i życie. Jeśli szczególnie mocno pójdzie coś nie tak, to już mamy podwaliny pod  zaburzenie osobowości.   


 Do takich  można zaliczyć  te typy  rodzajów zaburzeń jak:
 Typ A: Skrajny ekscentryzm [Ekshibicjonizm, Schizofrenia Zwykła/Paranoidalna/Hebefreniczna, Manieryzmy], 

 Typ B:  Socjalne zaburzenia komunikacji z otoczeniem [Kameleonowata Teatralność/Histronicznośc, Chaotyczna Huśtawka Emocjonalna/Borderline, Znikoma Empatyczna Antysocjalnośc/Antysocjalnośc]
 
 Typ C:  Emocjonalno-strachliwe zaburzenia komunikacji z otoczeniem [Patologiczna Potrzeba Nadopiekuńczości/Dependent-PD, Patologiczne Unikanie I Samotnictwo/Avoidant-PD, Nadmierna Kontrola I Perfekcjonizm/Obsessive-PD]

Ciekawostka:    Pewnie wiecie o czymś  tak jak psychologiczne rodzaje osobowości [np.:  melancholizm, introwertyzm, neurotyzm, choleryczność, ekstrawersja], każde z nich ma tendencje do innych zaburzeń psychiki i osobowości.
 

Jesteście?
Jeśli tak to chętnie powiem wam iż to wszystko w tej notce :D
Jeśli nie, to i tak się o tym nie dowiecie.
W każdym bądzię razie gratulacje dla wytrwałych~!
A teraz…

Baii Baii!


 
PS:  Dzięki Kamilowi K.,  miałem co wpisać 
do przykładów  poważniejszych leków i płynów.  
Dzięki!