niedziela, 7 lipca 2013

LV.20 [Refleksje: Naszym kosztem rozwój Social Media i Marketingu Cz.2]

Wakacje!

Przez wielu upragniony sezon letni oficjalnie trwa w najlepsze..
Intensywnym słońcem zaświeca, orzeźwiającym wiatrem powiewa, zimnymi napojami i lodami zachwyca, nic
tylko rozkoszować się letnim odpoczynkiem w ciepłym klimacie. Aż się człowiekowi chce wychodzić na dwór i tam też spędzać dnie, lecz obowiązki mimo to są i dbają abyśmy zbytnio nie odpłynęli w te relaksujące dni.

Tak też swój przyjemny obowiązek spełniłem i kolejne tematyczne myśli zebrałem spisawszy .
Zapraszam do mej lektury <3. Którą tym razem jest ciąg dalszy mych refleksji i myśli o otaczającej nas technologii, jak też tych którzy ją dodatkowo napędzają. 
Zaś sam zabieram się do dalszego odpoczywania, jeszcze odpocząć po odpoczynku muszę.



Jak to patrzyli przodkowie Wielkiego Brata ↓


W poprzedniej części mówiłem jakie to techniki manipulacji, podglądania, i marketingu stosuje przeróżny przemysł i świat bez którego żyć nie możemy. Co gorsza sami siebie w tym nakręcamy od wieków jak nasi dziadkowie i pradziadowe,  każde czasy  w zależności od rozwoju i potrzeby miały swoje  narzędzia inwigilowania i  formowania wedle swej woli szarej nieświadomej masy, którą jesteśmy MY, zwykli obywatele.

Za czasów kiedy jeszcze prądu nie było,  takimi narzędziami  „wyżej postawionych” była Inkwizycja i  wpajanie przekonania o „boskiej karze i gniewie”  tak więc oddziaływano na podstawowe instynkty i wiarygodność.
Później narzędziami tymi stały się  emocje obywateli i wojska, wystarczyło  podjudzać ogień gniewnych i zbuntowanych aby  sami siebie zabijali i  wypleniali wrogów  którymi oczywiście byli inne nacje czy wojska.
Taki ówczesny żołnierz czy chłop miał prostą zadanie i nie trudził się z swą moralnością i tym co przez to może osiągnąć, problem stał się  kiedy ci zaczęli  tworzyć rewolucję  i przewroty.
W dalszej przyszłości  narzędziami tymi stali się już  sami obywatele i  motyw „służb bezpieczeństwa”, a nuż sąsiad spiskuje coś przeciw nam? A nuż dzisiaj nas nakryją na tym czego czynienia jest zakaz i poślą po nas ZOMO?
Właśnie te bardziej radykalne i  propagandowe sposoby mogły obracać obywateli przeciwko samych sobie,  oddziaływano na  strachu, potrzebie tłumienia  tendencji do wychodzenia poza pożądany szereg.
Uwagę zwróciła również potrzeba buntowania się   przeciw przyjętym normom i zasadom, które de facto mogą mocno grać na nerwach i psychice, zwłaszcza kiedy obiektywnie patrząc na nie są irracjonalne oraz błędne.      

5.0.

Współcześnie  od czasów PRLu rozwój inwigilacji i formowania  szarej masy obywatelskiej rozszerzył się bardziej,
niż nawet  największe  koszmary Orwella i Huxleya mogły to sugerować.  Jak  już w części pierwszej pisałem  szczegółowo jak ten rozwój wygląda i na co się składa, tak tez oficjalne potwierdzenie tego mamy od wielu dni w globalnej pasie dzięki 5n0wd3n0wi, który dowiódł że USA konsekwentnie i precyzyjnie umie zyskiwać informacje o każdym internaucie jaki zostawił tutaj swój  ślad.  A to głównie przez dobrowolne lekko naiwne  podawanie indywidualnych  kluczy do zamku w których kryją się dane położenia i personalne każdego z nas,  tak wiele już potrafią…  obawiam się  ze wielką naiwnością  było by uważać ze cała ta sytuacja może mieć happy end dla nas i brak powtórki  z PRLu.

MY jako młodsze pokolenie wychowane na internecie, komputerowej  elektronice, konsolach,   mamy przewalone w kwestii marketingu i inwigilacji. Żyjemy w  czasach kiedy obie te dziedziny doszły do publicznego stopnia  3.00 przy czym na tym nie poprzestaną, a my jako społeczeństwo dobrowolnie akceptujemy ich rozwój.
Musiałaby być jakaś technologiczno społeczną rewolucją aby się opanowali, lecz w przeciwieństwie do dawnych lat to nie nastąp gdyż stało się to już  niepowstrzymywaną  pandemią  która karmi się lenistwem, wygodnictwem, pragnieniem ogólnego dostępu do sieci, które dały nam zaawansowana elektronika i konsole.
 Rewolucji i bunt wielokrotnie może uda przepchać do praktyki jak to było z marszem w sprawie ACTA, ale na dłuższą metę i głębsze efekt coś nie widzę zielonego światła.   Ogólny rozwój technologiczny także jest przeciwko buntowi, rebelii, przewrotowi,  ci którzy stoją na straży prawa – niezależnie czy  ślepo czy też słusznie – maja coraz lepsze narzędzia do zwalczania go i coraz mniejsze opory moralne, social media tylko ułatwią namierzenie tych którzy sprawiają  zbyt duże problemy.  No bo trzeba się pochwalić  na fejsie ze się  powaliło na ziemie  trzech policjantów w czasie „walki o wolność”. Trzech, tyle samo ile prostych kresek ma symbol anarchii. 
$n0wden pozdrawia z Rosyjskiego lotniska, czuję  się w przyjacielskiej atmosferze.  
Obawiam się że jakiś  czas za naszego życia dojdą do szczytu i apogeum swych możliwości marketingu na tej naszej codziennej współczesnej płaszczyźnie.  Staną przed ścianą, będę w kropce, nie będę wiedzieli jak się rozwijać gdyż wszystko już przebadają i każdy skuteczny sposób na tłum znajdą .
  
 
Będą mieli dostęp do wszystkich poza biologicznych informacji na jakie damy zezwolenie z własnej woli i chęci, aż trafią  na ślepy zaułek.
Pewnie każdy o lekko spiskowych poglądach ma własną wizja z tą różnicą że według mnie ,przyszłość tychże  będzie połączenie lęków przeróżnych futurologów i przewidujących, oraz tego  czegoś co dziś już nauka szczegółowo odkryła.

Więc co wtedy „naczelni ”zrobią aby się dalej rozwijać pod kątem marketingu i kontroli ? 
Sądzę ze wtedy jeszcze mocniej sięgną wgłąb siebie, do swej psychiki i organizmu i tam też doznają olśnienia jeśli już tego dawno nie uczynili, jeśli tak to odkryją  jeszcze coś innego i bardziej przerażającego.
Mimo to załóżmy ze sami „wyżej postawieni” jeszcze do tego nie doszli,  tak więc  obiorą  sobie za fascynację nasze ciała od strony biologicznej i nerwowej, będę uczyć  się  i tworzyć  narzędzia mające czytać nasze potrzeby organizmu, będę widzieć to co my i mogli zapisywać co też takiego wywarło na nas opłacalny dla nich wpływ.
Pozornie staną się naszymi „marketingowymi anioła stróżami”, tak jak z social media dadzą nam potrzebę i poczucie bycia w jak najlepszym i jak najbardziej prywatnym kontakcie z nim.

Na rożne niewinne sposoby dalej będą nas wyręczać, dobrobytem i głodem współczesnych jak i podstawowych potrzeb, aż damy się tak kontrolować ze  w końcu będą mieli wzgląd na nas organizm w sposób biologiczne technologiczny.Ten właśnie postęp nazwę  już schematycznie „5.0” w końcu dostaną dostęp do naszego organizmu w tym jego podrzędnych układów jak Nerwowy. 

 „Dzzzzzyń. Dotknij żuchwy dwoma palcami aby odebrać połączenie, lub trzeba aby je odrzucić. Kciukiem aby zobaczyć stan swego konta.”

Na tym opierać się będzie nowa płaszczyzną inwigilacji wraz z social media która  w niedalekiej przyszłości nadejdzie do nas,  skradając  nasze serca i zaufane.  Social media wraz z naszym umysłem jest  zaledwie wskazówka gdzie naczelni powinni zmierzać i jak w jaki sposób, tak jak  dla 3.00 był to internet i portale.
 Zaś społeczeństwu będzie pozwalać im na jeszcze głębsze i intensywniejsze  zapoznawanie się z naszą  prywatnością, jak i bycie dla nich kopalną wiedzy  oraz zysku. 

Fantastyka czy rzeczywistość?

Jeszcze dekadę dwie temu, wydawać by się mogło że moje refleksje to czcze gadanie kogoś kto przedawkował fantastykę i filmy sci-fi i próbował szaleńczo przekonać do nich innych. Dzisiaj w wieku niezwykłego rozrostu technologicznego pojawiły się już autentyczne ślady możliwej kontroli obywateli z poziomu naszej biologi i ciał.

Zapewne słyszeliście już o Google-Glass które mają być nowoczesnymi okularami służących nie do korygowania wady wzroku, lecz do cyfrowego rozszerzania rzeczywistości która dzięki swym czujnikom ma mieć szerokość widzenia taka jaką mają nasze oczy. Wystarczyło by dodawać kamerkę do tych niepozornych okularów - które kiedyś będę pewnie modne i potrzebne jak dziś komórki - a już ich noszący może być na własne życzenie monitorowany, dodajmy Wi-fi oraz Gprs i auto-lokalizacja zakończona. Podobno Google Glass  ma wejść do publicznego użytku za rok, oh well well well.
Jakiś czasu temu miałem ta przyjemność zobaczyć reklamy promujące sprzęt dla wojska który ma działać poprzez aktywizację mięśni i układu nerwowego użytkownika.
Urządzenie wygląda niewinnie i prosto, ot trochę grubą opaska w metalicznym kolorze zakładana na przedramię, cały proces działania ma polegać na odbieraniu  wyszczególnionych impulsowi sygnałów z okolicznych nerwów które są pobudzane praca mięśni przy takim urządzeniu.
Kombinacja określonych ruchów mięśni daje sygnał  urządzeniu a to bezprzewodowo wyszła odpowiednie polecenie innemu urządzeniu.Jakby przyjrzeć się  dokładniej widać też ze układ nerwowy ma tu dużo do zrobienia.


 Gdzie w takiej urządzeniu może się  kryć oddziaływanie na obywatela?
 A tu że przez to  analizowanie organizmu można by sprawdzić inne procesy biologiczne jak tętno, ciśnienie, naczynia krwionośne, tak też sama dedukcją dochodzić do wniosku czy Użytkownik  był w stresie, spięty czy też dopiero co wstał. A w przyszłości zajść jeszcze dalej...

Widać więc że kontrola i inwigilacja przez układ nerwowy i biologiczny nie jest taka fantastyka jak się zdaje. Polska może się pochwalić udziałem w tej sprawie, grupa  studentów z politechniki wypadła na pomysł jak podręczna technologia do której jesteśmy na co dzień przywiązani, może pomoc ocenić w jakim stopniu inna osoba jest  pijana. Wystarczy abyśmy ściągnęli na naszego iphona specjalną aplikacje która zbada poprzez kamerkę nasze oko, odpowiednio zanalizuje czy niema odstępstw od normy i  pokażę nam wynik, doprawdy fascynujące, aż nawet lekko zadziwiające.
Do tego all możemy jeszcze dodać równie mroczna technologicznie przyszłość social media, połączenie technologi z układem nerwowym i biologicznym wniesie także branże  gier i społeczności na kompletnie nowy. poziom.
Od dawna mamy na konsolach czujniki ruchu typu kinect czy automatycznego rozpoznawania twarzy na zdjęciach na fejsię,  jak i czujniki streetpasa na 3DSIe, pomyślcie jakie możliwości formowania social media i użytkownika by to dawało wyżej postawionym. Kiedyś te czujniki z konsol będę  wykrywać nasze emocje i nastawienie pod przykrywka wymogów w grze lub w czasie filmu, nawet biologi i fizjologii naszych ciał nie ukryjemy,

"Aby aktywować atak Ogień Zemsty poczuj w sobie gniew i skoncentruj go w rękawicy  kontrolera."
"Wykryto smutek i przygnębienie, polecany jest do obejrzenia dramat"

Także tego tamtego,  w tej tematycznej publikacji starczy przemyśleń na dziś, choć to nie wszystko co bym rzec chciał w tym rozległym temacie.
 
Koniec.

Choć 
ciąg dalszy nastąpi
w nieznanej przyszłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz